Jakby to była moja córka to bym tym dwóm małym kurewką wyjebał liścia bez zastanowienia. Ale jakby to była męska sytuacja (same chłopaki) to bym synowi kazał zapierdalać na siłkę i jakies treningi sztuk walki. Zresztą co tu dużo gadać, mój dzieciak (5lat) nakurwia już na judo od dwóch lat. Ledwo dobrze biegał, a kopać się nauczył
Do basenu wrzucony zanim zapomniał jak się pływa (2mies).
Ogólnie w dzisiejszych czasach nie wiem czy mnie będzie stać na prywatną budę, a państwowe u mnie na Jeżycach są beznadziejne. Pełno patologii, na przerwach więcej dzieciaków kopci przed budynkiem, niż u mnie przed firmą ludzi z pracy. Nie chciałbym, żeby jakieś barany, albo takie suki jak tutaj na filmiku mu dokuczały. A tak chłopak będzie dobrze przygotowany, jak podrośnie przepisze się (jak będzie chciał) na jakiś full contact, a na pewno będzie z tatą na siłkę zapierdalał - bez względu czy chce czy nie. Nie czaje ludzi, którzy robią raban jak syn czy córka nie dba o pokój, a nic nie reagują jak dzieciak zaniedbuje swoje ciało. To tak samo ważne. Młodzi musza widzieć, że żeby nie być ofiarą, nie można się dać nią zrobić, a do tego trzeba mieć argumenty. W zdrowym ciele, zdrowy duch!