W parku kobieta biega sobie jak co dzień, ale zauważa, że od pewnego czasu biega za nią pewien mężczyzna. Na początku nie zwracała na niego uwagi, ale po dłuższym czasie już lekko podkurwiona odwraca się i pyta:
-Dlaczego pan biega za mną cały czas?
Na to mężczyzna spokojnie:
-A wie pani, teraz, gdy się pani odwróciła to sam się sobie dziwię.
Kowalski dzwoni do szpitala psychiatrycznego i pyta:
-Czy nie uciekł wam wczoraj jakiś pacjent?
-A dlaczego pan pyta?
-A bo wczoraj w nocy ktoś porwał moją żonę
jak było to otagowane chujowo jak polski pociąg.
-Dlaczego pan biega za mną cały czas?
Na to mężczyzna spokojnie:
-A wie pani, teraz, gdy się pani odwróciła to sam się sobie dziwię.
Kowalski dzwoni do szpitala psychiatrycznego i pyta:
-Czy nie uciekł wam wczoraj jakiś pacjent?
-A dlaczego pan pyta?
-A bo wczoraj w nocy ktoś porwał moją żonę
jak było to otagowane chujowo jak polski pociąg.