Mom and Death napisał/a:
Pracowałem kiedyś w takiej robocie przy załadunku jakichś rolek tkanin czy chuj wie co to było... Robiłem całe 2 dni. Lepiej zostać bezdomnym albo się zajebać niż zapierdalać w takiej tyrce.
O chuj. Musisz być jednym z tych wybitnych myślicieli, których mój pan i władca raczy teraz zatrudniać skoro nawet nie wiesz gdzie się zatrudniłeś i co tam się robi. Pewnie śmieciówka przez agencje i brali kogo popadło.
PS Pracowałem kiedyś w firmie w której do takich załadunków zatrudniali rencistów. W 5-ciu w dwie godziny robili to co nas 2-óch w 15 minut. No ale o czym mowa jak skarb państwa dawał za przyjęcie do pracy takiego więcej niż najniższa krajowa którą dostawał za prace.