Dziadek kiedyś mi opowiadał jak to ponoć za normalnych czasów jak chciałeś kupić chleb to szedłeś do piekarza i specjalnie dla ciebie piekł na drugi dzień duży chleb który starczał na tydzień i był miękki i bez tych konserwantów. Albo jak chciałeś garnitur to szedłeś i cie mierzyli wszędzie i szyli go potem lub gdy chciałeś kupić dziecku zabawkę to szedłeś do stolarza, któremu wystarczyło że dałeś w zamian jakieś artykuły spożywcze albo zapłaciłeś to w chwili wolnej wyskrobał jakąś zabaweczkę dla dziecka. A jak chciałeś jakieś zwierzątko kupić to nikt się nie przyczepiał, kupiłeś i stawałeś się jego panem i państwo się nie wtrącało a w sklepach nie było chińskich gówien i nikt nie interesował się co robisz w wolnych chwilach, ile zarabiasz albo jakie masz poglądy. Szkoda że ludzkość nigdy nie powróci do takiego stanu...
btw. doceniam takich ludzi jak ta pani z filmiku że zajmuje się taką pracą, widać że robi to z pasji i ludzie to właśnie cenią. Piwerko!