Ja tam byłem lepszy
Wróciłem późno z roboty (bo kurwa pojechałem kupić pierścionek)
Zrobiłem awanturę czemu nie ma obiadu
Poszła płakać do kibla (przy okazji zaczęła srać)
Wlazłem, klęknąłem i się oświadczyłem w momencie jak cisnęła kloca
Ktoś mnie przebije?
wtedy (10lat temu) wydawało mi się to zabawne
Dziś trochę czuję się zażenowany jak żona opowiada o moich oświadczynach.
Ale co tam, ważne że były oryginalne!