to jeden z tych cudów, w które aż trudno uwierzyć. Cud polega tu na tym, że taka niezdara dożyła dorosłości.
Ona się zatrzymała, bo typ jechał lewym pasem po czym zjechał na środek i wyglądało jak by jechał prosto w nią więc zaczęła biec , żadna jej wina przechodziła na zielonym, a zjeb z samochodu wjechał na czewonym.
No i teraz pierdolisz jak pojebane lewaki w uni.
Ohhh on nie miał prawa tam wjechać, jego wina.
Co tu kurwa zrobić, żeby nic ci się systemowo nie mogło stać. Takie myślenie sprawia, że ludzie stają się debilami. Wtedy nie rozglądają się jak mają zielone, albo lezą jak głupie pizdy po pasach bo mają pierwszeństwo. Wyłącza się instynkt samozachowawczy.
Zawsze się może trafić pojęć jakiś, albo najebany, albo nawet ktoś zaslabnie.
Tutaj mamy taki przypadek. Trzeba było ruszyć pizde przez te pasy, a nie tańczyć na środku.
Tak się to kurwa robi.
Ale Ty nie widziałeś zjebie, że właśnie się rozglądała dlatego stanęła na środu ulicy, bo jakiś zjeb zapierdalał? Kurwo jebana mam nadzieje, żę prawa jazdy nie masz.
Ona się zatrzymała, bo typ jechał lewym pasem po czym zjechał na środek i wyglądało jak by jechał prosto w nią więc zaczęła biec , żadna jej wina przechodziła na zielonym, a zjeb z samochodu wjechał na czewonym.
Po pierwsze to ten debil za kierownicą miał czerwone światło i powinien się zatrzymać, a baba po prostu w takie sytuacji zgłupiała i ustawiła się najgorzej jak mogła.
Ale Ty nie widziałeś zjebie, że właśnie się rozglądała dlatego stanęła na środu ulicy, bo jakiś zjeb zapierdalał? Kurwo jebana mam nadzieje, żę prawa jazdy nie masz.