Oglądałem z ciekawości i w sumie wiem tyle ze gość pisze jakąś książkę, i to podejście typu "cieszę się, że mogę być twoim przyjacielem" to raczej działanie na psychikę dziecka. Chodź brokułek to jednak myśli
Gość chce żeby dziecko czuło się "dowartościowane". Nie mniej nagrywanie czegoś takiego jest skierowane tylko w kierunku subskrypcji na kanale i popularności na youtubie. Ludzie się nim zachwycają jaki to on nie jest wspaniały, a tak na prawdę gość leci w chuja