W żadnej wierze nie doszukamy się logiki i tak już pozostanie. Jedyni bogowie przychodzą, inni odchodzą. Wczoraj krwawe bożki z Mezopotamii, dzisiaj Jezus, Allah, a za 2 tyś. lat Kapitan Kirk.
Mam nadzieję, że kiedyś w przyszłości gdy z mojego ścierwa nie zostanie już nic to ludzie jednak zaczną skłaniać się ku pełnej akceptacji nauki i nie szukać "niewidzialnej boskiej interwencji" żeby usprawiedliwić coś czego nie rozumieją na obecną chwilę.
W normalnych, zdrowych okolicznościach osoba wierząca w niewidzialne istoty jest uważana za chorą psychicznie. Fundamentem wiary zawsze była władza, dlatego to nie wierni ustalają zasady tylko ci którzy na tym korzystają. To są takie banały, że wstyd tego nie wiedzieć.
@dionizodoros
"W nauce trzeba ciągle teorie ulepszać, bo często okazuje się, że wyniki niektórych dociekań są ze sobą sprzeczne" - nie trzeba, ludzie chcą; na tym polega nauka, na jak najbliższym poznaniu stanu faktycznego.
Bóg stworzył piekło; Bóg stworzył zasady trafienia do piekła; nic się nie dzieje bez jego woli -> Bóg jest odpowiedzialny za twój pobyt w piekle. To jest ich wywód
Bóg stworzył piekło (czyżby?); Bóg stworzył zasady trafienia do piekła -> według bożych zasad trafiamy do piekła
Bóg stworzył wolną wolę; Bóg jest wszechwiedzący -> człowiek działa według SWOJEJ woli i przy wiedzy (nie woli - bo to wyklucza wolną wolę) Boga
ergo
według bożych zasad trafiamy do piekła; Bóg nam stworzył wolną wolę -> trafiamy do piekła z własnej woli, ale według bożych zasad
Gdzie tu zaprzeczenie wszechwiedzy? Według doktryny Bóg z miłości do ludzi ograniczył swoją wszechmoc wolną wolą.
Predestynacja nie jest doktryną Kościoła Rzymskiego. Nie jesteś skazany przed narodzinami na piekło albo niebo - bo to wyklucza wolną wolę.
Czy teraz rozumiesz dlaczego ich wnioskowanie jest błędne?
"
Czyli Bóg wiedział co zrobisz i jaki będziesz i wybrał nie przeszkadzanie Ci w twojej predestynowanej drogi do piekła. W takim układzie wolna wola nie istnieje bo o wszystkim i tak decyduje Bóg. Decyduje co się stanie samo a w co ma ingerować. To jak z dzieckiem które jest wolne na tyle żeby biegać po pokoju ale jak chce wybiec poza dom to rodzice nie pozwolą. To nie jest wolna wola.
Bóg ma być wszechwiedzący... Ale nie można wiedzieć czegoś, co jest poza obszarem możliwego zdobycia wiedzy. Skoro człowiek ma wolną wolę, ma wybór w działaniu. Skoro ma wybór, znaczy, że istnieje kilka ścieżek możliwego jego postępowania. A każdą z tych potencjalnych ścieżek bóg zapewne zna...
Starasz się wykastrować słowo "wszechwiedzący". Jeżeli nie zna przyszłości to raczej nie ma sensu go używać. Dość dziwne podejście w przypadku religii przypisującej sobie przepowiednie.