Jak już to bym sięgnął po Rage Against The Machine. Chłopaki z Tomem Morello (jeden z moich ulubionych gitarzystów) mieli całkiem duży wpływ na scenę rapcore'ową. Jednakże moje klimaty są gdzie indziej NOFX, The Descendents, nawet Blink 182 brzmi moim zdaniem lepiej niż to ciężkie napierdalanie i darcie mordy. Jakoś punk mi bardziej podchodzi, ale mówię - kwestia gustu.;d
Piwo za wymienienie blinka