Tacy kretyni to tylko pośmiewisko.
Mój kumpel z dzielnicy kiedyś wstrzykiwał sobie podobne gówno przez pewien okres czasu - spuchł dosłownie jak balon,nie powiem-pod bluzą wyglądał jak wyjebany bodybuilder jednak kiedy ją zdjął...dosłownie tragedia,jakby był napompowany jak te cymbały.
Co najśmieszniejsze - koleś przestał faszerować się tym gównem i...jakby ktoś go przebił igłą,do tego powietrze opadło mu w tak krótkim czasie że każdy nie wierzył własnym oczom. Z całej tej zabawy została mu tylko obrzydliwa wisząca skóra i paskudne rozstępy.
A co do siły,to wszyscy mieli zawsze polewę kiedy ludzie,w tym ja kładli go na rękę mając 2/3 razy mniejszy biceps