Ale podobno już z nim lepiej. Wyzdrowieje chłop, napisze o tym książkę, zarobi na tym miliony i dalej będzie popierdalał na nartach, a jeszcze kupi sobie nowe Ferrari (albo mu dadzą za zasługi za darmo). A Ty niestety nadal będziesz mógł tylko pisać czarne dowcipy, mając świadomość multipli w garażu
Ale podobno już z nim lepiej. Wyzdrowieje chłop, napisze o tym książkę, zarobi na tym miliony i dalej będzie popierdalał na nartach, a jeszcze kupi sobie nowe Ferrari (albo mu dadzą za zasługi za darmo). A Ty niestety nadal będziesz mógł tylko pisać czarne dowcipy, mając świadomość multipli w garażu
A jak się jednak nie wyliże?
I bardzo dobrze będzie jak tak się stanie, życzę mu z całego serca żeby jeszcze i 100 milionów zarobił. Zresztą tak samo jak i każdemu innemu porządnego człowiekowi, tylko dlaczego ty z taką pogardą/ironią/wywyższeniem/ośmieszeniem, odniosłeś się do autora?