sosnowieckie ścierwa.
A co do tematu powinna już dawno w pierdlu siedzieć , dzieciobójczyni.
Nieee, kocyk był śliski, BongMan wali sucharami - nie widzę podobieństwa.
Wyrabiasz sobie opinię o całym mieście (w którym mieszka prawie 220tys ludzi) na podstawie czynów jednej osoby?
... a czy ja napisałem że wszyscy ludzie mieszkający w Sosnowcu to ścierwa ? Gdyby ta para celebrytów mieszkała w Warszawie pewnie napisałbym " warszawskie ścierwa " Czytaj ze zrozumieniem.
Wszystkim szczekaczom napędzającym tą sprawę i dręczącym tych ludzi życzę tysiąca metrowych chujów w duspko, japsko, oko, ucho i nos.
Wszystkim szczekaczom napędzającym tą sprawę i dręczącym tych ludzi życzę tysiąca metrowych chujów w duspko, japsko, oko, ucho i nos.
35-letnia Yuko Emoto z Japonii porzuciła ciało swojej dwuletniej córeczki w lesie. Obecnie trwa jej proces. Obrona kobiety apeluje o skazanie jej na dwa lata więzienia - czytamy na japantoday.com.
Cała sprawa nabrała rozgłosu, kiedy Emoto twierdziła, że jej córeczka Kotone została porwana z parkingu przed hipermarketem. 35-latka powiedziała wówczas policji, że dziewczyna siedziała w nosidełku, które leżało na siedzeniu samochodu. Zeznała również, że nie było jej zaledwie pięć minut, a w tym czasie jej córka zaginęła.
Policja rozpoczęła intensywne poszukiwania, które okazały się bezskuteczne. Emoto została aresztowana dopiero po tym, jak wyznała, że cała historia była zmyślona. Dodała również, że to ona ukryła ciało zmarłej córeczki.
Obrońca kobiety sądzi, że powinna ona pójść do więzienia jedynie na dwa lata, ponieważ działała pod wpływem impulsu. Wyrok w sprawie ma zapaść 29 maja.