To nawet nie mnie dotyczy, tylko znajomego, ale może okazać się że akurat korzystał z pożyczonego ode mnie komputera... Śmieszy mnie to w sumie, że takimi bzdurami się zajmują służby, podczas gdy burdel wkoło. Nic tam, trzeba uważać, żeby ine obrazić mniejszości, która nawet nie występuje w naszym kraju
Paranoja jest goła.