Gdyby taka sfora dopadła moje dziecko lub kogoś znajomego, to skrzyknięcie ludzi i problem rozwiązany tego samego dnia, a teraz takie pierdolnie jak te stare pizdy z ws. księdza pedofila. Gdzie rodzicie, a obserwacje, a behawioryści-chujiści, a pierdolety, a psy niewinne, etc.