Wysłany:
2012-09-10, 17:57
, ID:
1397539
Zgłoś
@HAL-9000
Nie chce spoilowac ludziom filmu, wiec nie napisalem o co mi chodzi, ale ogolnie o przemiane glownego bohatera w czasie filmu : P zakonczenie akurat bylo spoko jesli patrzec na jego "brak happyendowosci". Propaganda byla tam, gdzie pokazywali ze wszyscy poza glownym bohaterem to skonczeni idioci, ktorzy nie maja wlasnego zdania i nie sa w stanie myslec samodzielnie bez swojego "bossa", robienie z wrogow politycznych kompletnych idiotow to wlasnie propaganda.