Hehe, od razu mi się przypomniała jedna akcja na przystanku...
Stoję, jak człowiek, czekam na tramwaj i słyszę:
- Chyba powinien już być, poczekaj Halinko, zapytam która godzina....
- No coś Ty, Danusiu! Nie tę, takie to koty jedzą...
A byłyśmy na tym przystanku we trzy... Prawie zeszłam, jak to usłyszałam