nowynick napisał/a:
buzi na zgodę proponuję...
Nie zgadzam się, że śmierć Putina byłaby dobrym rozwiązaniem dla Polski. OK to świr, ale w porównaniu ze Stalinem, Leninem czy kilkoma carami umiarkowany. Ruscy gdyby tam rządził odpowiedni psychol byliby nad Odrą w tydzień. Chuj z kosztami, chuj z wybijającą ich wojsko polską partyzantką, chuj z wiecznym buntem i sabotażem upartych Polaków, chuj z kolejnymi sankcjami. Grunt, że Rasija Wielkaja!
PS Że już nie pomnę, że jakby trafiło na wyjątkowego świrusa to mają 500+
.
.
.
.
.
głowic nuklearnych
Włodek to jest totalny popierdolony psychol.
Gdyby go zabrakło, myślę że doszło by do wojny domowej między oligarchami. Każdy chciałby zostać prezydentem. Część utraciła by ochronę Putina i pozostali by się na nich rzucili. Silniejsi mogli by chcieć rozpierdolić słabszych i przejąć ich interesy. Wszystko mogło by się wydarzyć.
Absolutny chaos i rozpierdol. Żarli by się o władzę jak wściekłe kundle. Taka wewnętrzna wojna o wpływy bardzo by osłabiła ZSRR co wpłynęło by z korzyścią dla całego świata. Zasrani czerwonoarmiści gryźli by się między sobą i nie mieli czasu na wprowadzanie chaosu i rozpierdalanie porządku na świecie. Może by też przetrzebili swoje zapite zdegenerowane hordy.
Z każdym kacapem w ziemi na świecie jest więcej dobra.