pinio09 napisał/a:
Jedyna rzecz jaka pozostała w heyah fajna to reklamy, bo to co teraz oferują to pozostaje spierdzielać gdzie pieprz rośnie... W heyah numer miałem od kiedy dostałem swój pierwszy monofoniczny telefon, a teraz dziękuje bardzo - opłaty za sprawdzenie stanu konta, przedłużanie ważności numeru to jakiś żart... itd. - na dniach przenoszę się do play.
Pierdolisz glupoty, bylem w heyah przez ponad 11 lat, i na nic nie narzekam. Za sprawdzanie stanu konta hajs? Cie pojebalo chyba *108# znasz takie cos? Majac numer od 11 lat o waznosc tez sie nie martwilem bo moj numer byl wazny do 2016r. Poza tym chyba juz zrobili, ze rok po kazdej rozmowie.
jankol napisał/a:
Ja miałem już dość uciekających pieniędzy z konta heyah. Numer obecny miałem od 2009r. Tak kurwa dbają o klienta, że musiałem co chwilę bazgrać maila, by odzyskać pieniądze, które znikały tajemniczo z konta. Przeniosłem numer i póki co zadowolony jestem. Heyah zeszła na psy, że szkoda gadać. Myślę, że to przez zassanie Ery przez T-Mobile.
Kolego, a telefon to jaki masz? HTC? BlackBerry? Ifon? czy jakis inny szajsung? Uciekajacy hajs to nic innego jak laczenie sie tych telefonow co chwila z internetem, zmienilem na BB i tez to mialem, jedyne wyjscie to byl najmniejszy pakiet internetu chyba za 5zl i problem z glowy. Ale takie cos to w kazdej sieci bedziesz mial. Nawet teraz spradzam biling to jest polaczenie srednio co 20-30min jakis pakiecik 100kb.
Ja osobiscie przeszlem teraz do njumobile zobaczyc jak to jest z tym "nolimit", a przeszlem tylko dlatego, ze hayah ujawnila swoja oferte za puzno, tak to bym nawet nie przechodzil. Ale nie ma problemu jak cos bedzie nie tak bo umowa krotka.