d1abol napisał/a:
Od kiedy alkohol to narkotyk?
Poza tym zestawienie zabawne, jak wszystkie... gdyby heroina, kokaina cyz inne gowno bylo powszechnie dostepne i legalne jak wodeczka, przykladowo na kasie w Biedronce, kolo stoiska z gumami, to zestawienie wygladaloby zupelniei inaczej...
Następny po prostu musi się wypowiedzieć chociaż pojęcia nie ma za grosz...normalka.
Otóż mniej więcej do połowy XX w. takie rzeczy jak kokaina czy heroina były dostępne w KAŻDEJ APTECE - np heroina w kroplach na różnego rodzaju bóle. Ale o dziwo pojęcie takie jak "narkomania" wtedy nie istniało,lecz alkoholizm owszem - wymowne co?
A np. w XIX wieku wielką popularnością cieszyło się palenie opium które było bardzo pożądanym towarem (wojny opiumowe),opium paliła zazwyczaj "wyzsza sfera" w europie - no ale twoim zdaniem pewnie cała XIX wieczna arystokracja była narkomanami buszującymi w śmieciach co?
Co do nadużywania to ile można wam to tępe łby tłumaczyć,przedawkować można kurwa wszystko i jest to winą tylko nieodpowiedzialnej jednostki,jeżeli ktoś strzeli sobie w łeb to jest to wina kurwa broni ?! Kurwa gorzej niż za wujka Stalina.
Stopniowa delegalizacja takich środków ma swoje korzenie zapewne w amerykańskiej prohibicji na alkohol (chyba każdy wie że na prohibicji wyrosły mafie i takie osoby jak np Al Capone),alkohol okazał się niefortunnym wyborem (zbyt duża popularność) więc wzięli się za coś innego - czego skutki odczuwamy do dzisiaj - kartele narkotykowe,wsadzanie na do pierdla za posiadanie trawy,wojny domowe w kolumbii - wyliczać można bez końca.