w polsce się przepisy zmieniły, pies nie ma prawa pogryźć nikogo nawet na prywatnej posesji bo właściciel może iść siedzieć jebana polska
Głupie. Ale Polacy to też debile. Wożę paczki zjebom... I w ch*j ludzi jest, którzy posiadają dom i mają na furtce "UWAGA! Groźny pies", "Ja tu pilnuję! Wchodzisz na własne ryzyko!". Domofonu, dzwonka ani k***a garnka z warzechą, w który szłoby napie**alać oczywiście przed płotem nie mają. Trzeba wejść i dobijać się do drzwi...
I teraz albo ryzykować i zostać pogryzionym... Albo wpie**olić 15 awiz w dzień i mieć na drugi dzień przej***ne bo skargi przyszły "ale myśmy cały dzień w domu byli".