Nie tylko bezpańskiego, ale każdego biegającego luzem - chce jakiś pojeb mieć wielkiego psa? To albo go kurwa na smyczy prowadza, albo założy kaganiec, albo puszcza na swoim ogrodzonym podwórku, a nie po ulicy czy lasach i jeszcze mają huje czelność głupio się uśmiechać z tekstem "nie gryzie".Pamiętam kiedyś jak mieliśmy jeszcze swój las ,to zawsze przed zimą z ojcem jechaliśmy ciągnikiem po drewno na zimę i jednego roku , gdy cięliśmy już na metry ścięte drzewo ojciec kawałek ode mnie wycinał krzaki , i nagle coś mnie ujebało w piszczel , jakiś jebany bezpański owczarek niemiecki albo coś podobnego , ojczulek przybiegł szybko i jakoś piłą spalinową go smyrnał że pies kawałek pies odszedł i zdechł , piszczel miałem szytą i jeszcze jakieś zakażenie się wdarło i z 2 tygodnie w szpitalu wylądowałem. Więc jestem za tym żeby każdego bezpańskiego psa przerabiać na karme dla kotów