Love_is_Love napisał/a:
No właśnie paradoks tej sytuacji polega na tym że wyginał się dlatego żeby mieć więcej siły. Inna sprawa czy to w ogóle ma sens ale miałem takich kumpli którzy tak właśnie (w łuku) wyciskali.
To jest właśnie poprawny sposób wyciskania. Ale to nie ma nic do rzeczy, bo wystarczyło ręce pchnąć do przodu aby sztanga poleciała na klate, mostek. Pomijając, że typ pewno sprawdzał swojego maksa, nikogo w pobliżu nie było, a zabezpieczył talerze...