Bo oglądalność za słaba. Widocznie większość widzów woli "śmierć w kartonach" itp. Co nie zmienia faktu, że program zbyt ambitny nie był. Pośmiać się można było przez dwa, trzy odcinki. Później to już nudne się robiło moim zdaniem. A te ciołki, co musiały wybić sobie przejście w ścianie ze styropianiu. Jeśli się nie udało to ich zmiatało do basenu. Jak to się nazywało, przypomnijcie dziadkowi staremu.