My tu śmichu-chichu, a ja do połowy filmiku byłem święcie przekonany, że koleś na ławce jest poważnie chory, a te ruchy są spowodowane jakimiś zmianami w mózgu
Odetchnąłem z ulgą, gdy koleś nagle "wyzdrowiał" i niczym jaskółka-błyskawica zerwał się do lotu w nieznane. Dotarło do mnie, że nie był to chory człowiek, a na szczęście zwykły ćpun