Mój tato jeździ ciężarówkami. Kiedyś jak przejeżdżał przez nasza mieścinę, to dojeżdżał do dwóch kobiet na rowerach. Poznał je i się przywitał
Jak zatrąbił, to jedna prawie, a druga do rowu wjechała. Któregoś dnia wyżaliły się mamie, że jakiś wariat je porządnie przestraszył. Mamuśka pokiwała głową ale już nie dodała, że to jej mąż był taki dowcipny