Polsat zdecydował się na emisję trzeciej serii "Pamiętników z wakacji". To program, który był liderem oglądalności w swoim paśmie. W kolejce, żeby w nim wystąpić, czeka 25 tys. osób. Mimo, że takie seriale nie są najwyższych lotów, to sukces komercyjny i niskie koszty produkcji sprawiają, że wiosną zobaczymy kilka nowych tytułów
Stacje telewizyjne znalazły nowy format, który okazał się żyłą złota - jest tani w produkcji i przyciąga dużą liczbę widzów. Chodzi o telenowele dokumentalne (z ang. docu soap albo scripted docu). To format, który przyszedł do nas z Zachodu. Formuła jest prosta: amatorzy odgrywają sceny przed kamerą według nieskomplikowanego scenariusza: kłótnia rodzinna, zdrada, problemy finansowe. Największą popularnością takie seriale cieszą się w Niemczech i we Włoszech. Nazwy programów mówią same za siebie: "Ukryta prawda" (TVN), "Trudne sprawy" (Polsat). Jednak największą popularność zdobyły emitowane w stacji Zygmunta Solorza "Pamiętniki z wakacji".
Ile to kosztuje?
Stacje telewizyjne chętnie zamawiają takie programy, bo są one tańsze w produkcji od tradycyjnych seriali. Mniejsze koszty to efekt tego, że przed kamerą występują amatorzy wyławiani na castingach, którym nie trzeba płacić takich gaż jak zawodowym aktorom. Często na planie występują sami członkowie ekipy filmowej.
Dodatkowo sceny realizowane są bez dodatkowego oświetlenia i nie w studiach filmowych, ale w wynajętych mieszkaniach. Wyjątkiem są "Pamiętniki z wakacji", które kręcone są w ciepłych krajach.
Za produkcję "Pamiętników z wakacji" odpowiada firma Tako Media należąca do Okiła Khamidowa, wieloletniego reżysera serialu "Świat według Kiepskich". - Wyprodukowanie jednego odcinka telenoweli dokumentalnej kosztuje kilka razy mniej niż normalnego serialu. Dla przykładu przy normalnej produkcji ekipa realizatorska liczy 60 osób. U nas jest ich trzy razy mniej. Potrzebujemy też mniej sprzętu - mówi Okił Khamidow. - Aktorom płaci się dużo mniej. Nie mówię o pieniądzach, które trzeba by zapłacić Bogusławowi Lindzie, ale nawet świeżo upieczonym absolwentom szkoły teatralnej - dodaje Khamidow. Ile dokładnie Polsat płaci za produkcję serialu to tajemnica handlowa.
Read more:
wyborcza.biz/biznes/1,100896,13204829,_Miesny_jez__recepta_telewizji_n...