O ile nie są to flame kity, to i moc pewnie bardzo zacna.
Owszem, ponad 20 letnie wieśwageny, można hejtować.
Wiocha, żenua, itp, itd.
Z drugiej jednak strony góra 2-3 % sadoli miałą okazję jechać równie szybkimi autami.
Góra 2-3 % sadoli stać na wydatek kilkudziesięciu lub więcej tysięcy złotych na tak zaawansowane modyfikacje mechaniczne. Z tego, co wyczytałem w necie, to oba auta wyglądają w miarę możliwości seryjnie, natomiast wszystko od strony mechanicznej zostało zmienione - pod maską w sumie siedzi w sumie około 800 koni mechanicznych.
Ja tam chłopakom zazdroszczę. Co prawda nie wygląda to za specjalanie, jeśli nie jest 4x4 to łapie dobrą trakcję ponad 100km/h, w zakrętach jeździ dużo gorzej, niż Ferrari, Lambo, czy Porsche, ale za to daje mnóstwo frajdy, jeśli tylko ktoś ma na to ochotę.
To właściciel takiego auta decyduje na co wydać 20k ojro, Jeśli chce mieć 400-500 konne stare VW, wkładając w również mnóstwo pracy, serca, czasu i cierpliwości, to jego sprawa.
Co nie zmienia jednak faktu, że VW, to będzie zawsze tylko VW
Za to z mnóstwem frajdy. Wiem, bo sam też mam min. Golfa V
Jak prawdziwy burak podjeżdżam pod biedronkę, kupuję chleb, kiełbasę i trzy najtańsze piwa, a potem włączam sobie Mozarta, wskakuję na autostradę i od 100 do 200 km/n przyspieszam o 4 sekundy dłużej, niż od 0-100 km/h. Co dwa miesiące opony do wymiany