Czy to jest Bilcza przed Kielcami? Kojarzę podobną trasę i skrzyżowanie, na którym zatrzymałem się przed pasami i ktoś mi w tył wjechał. Dawno to było. Krajobraz jakiś podobny, ale jakby zabudowania się rozrosły.
@up
Nawet i w większości. Zależy od miasta. Pojeździj sobie choćby po Krakowie, tam na niektórych ulicach cała jezdnia jest jednym wielkim przejściem dla pieszych, nie wspominając o uliczkach między kamienicami. Ludzie wskakują mi pod koła z taką częstotliwością, że kiedyś zapewne nie zdążę z hamulcem i uda mi się zasilić harda nowym materiałem (mam dobrą kamerkę, będzie przedni). Wybieganie zza zaparkowanych aut, zza autobusu... Naprawdę częściej widuję przebieganie perfidnie przez drogę niż przez pasy. Najgorsze są matki z dzieciakami i ludzie starsi, którzy czują się bezkarni. W małych mieścinach podobnie.
Poza tym... Jak tu się nie burzyć, skoro przez takiego pajaca to TY potem możesz ponieść konsekwencje?