Trochę skaczę i robi się tak - w przypadku takiego splątania jak na filmie, skoczkowie powinni dużo wcześniej się rozejść: ten niżej powinien się wypiąć i otworzyć spadochron zapasowy a drugi zrzuca z siebie spadochron kolegi. Ale to rozejście nie powinno mieć miejsca poniżej 300m.
W takiej sytuacji jak na filmie (a było na pewno poniżej 300m wysokości), powinni lądować razem - trochę mocniej by przywalili ale nie tak mocno jak ten z filmu...