myślałem, że to na zlotach i na freha "znawcy" prawią piękne baśnie, ale widzę, że na sadolu też kwitną specjaliści spod gwiazdy "nie znam się to się wypowiem" oraz klanu "jak ja nie potrafię, to znaczy, że nie wykonalne".
Kto faktycznie zajmuje się tematem walki, naukami o przeszłości oraz nie jest ignorantem ten głupot nie będzie pleść i nie ma sensu nic więcej pisać bo pewnie załamkę nad komentarzami mają taką jak ja.
Reszta albo wiedzę czerpie ze "swojego logicznego punktu widzenia", filmu Krzyżacy albo rusza dupsko sprzed kompa 1-2 razy w tygodniu na trening z napierdalanki (bo przecież technika jest dla frajerów) i uważa się, za zajebistych "rymcerzy". Nie ma pojęcia o podstawach fizyki rządzącej walką oraz tym JAK mieczem zadaje się efektywne obrażenia.
Więc niezależnie jak dokładnie się nie wytłumaczy dalej będą obstawać przy swoim wyobrażeniu nie mającym nic wspólnego z realiami :*
Na zakończenie by jeszcze dobić i wkurzyć napinaczy:
@Hajmdall przekładasz przepisy "turniejowe" współczesnych klepanek na historyczne traktaty szkół fechtunku? facepalm powiedz mi więcej milordzie, o tym jak kiedyś walczono na współczesnych zasadach festyniarskich. O płytach to nawet nie skomentuję, kup dobry pancerz, a nie szrot za 1000zł
@pawelkrk00 - nie, przyjmują pod kątem odpowiednio do kierunku i zwrotu cięcia.
@Dobrutro - kolejny geniusz, idź komentować pod filmami z rajdów WRC, albo wyścigów F1, że nie możliwe by tak jeździli bo na mieście ograniczenie do 50km/h stoi.
@DarkWolf - świetny jesteś... Polecam obejrzeć trochę materiałów z mistrzami sztuk walki w różnych stylach i szkołach. To, że Ty masz refleks na poziomie 0,5s nie znaczy, że nie istnieją ludzie mający refleks poniżej 0,2s. W praktyce są mistrzowie miecza, którzy przecinają 6mm kulkę od ASG wystrzeloną w ich stronę, łucznicy wystrzeliwujący 3 strzały w 1,5sekundy, wojownicy wykonujący 6-10 ciosów pięścią na sekundę i inne wypracowane przez lata biegłości uważane przez Ciebie zapewne za niemożliwe.
@B00 - chyba mój ulubiony bo najwięcej głupot.
Skąd nagle wziąłeś tu X/XI i XII wiek? OCZYWIŚCIE, że walka nie mogła tak wyglądać w tych czasach bo nie było miecza długiego. Technika walki musiała być złożona, ale siłą rzeczy inna. A skąd wiadomo, że musiała być technika ? Bo miecz był drogi, a w rękach idioty machającego jak cepem zniszczyć go można przy pierwszej walce atakując i parując jak idiota.
Po kiego chuja parować mieczem w późnej zbroi? Jak sam zauważyłeś cios w zbroję nic nie da. Więc po kiego atakować w zbroję? No chyba, że się jest idiotą próbującym zniszczyć miecz.
Powodzenia w walce z mieczem bez dobrej techniki nawet w najlepszej zbroi przeciwko broni drzewcowej, którą można przebić pancerz.
Fajnie, że gwarantujesz. Szkoda, że Twoja gwarancja jest warta tyle co moje zimowe opony z poprzedniego sezonu.
Aha i gratuluję zidentyfikowania miecza długiego jako miecza dwuręcznego. Gdybyś tym tekstem nie dojebał to bym jeszcze miał cień wątpliwości, że jakieś tam masz pojęcie o czym piszesz
To są traktaty na miecz długi czyli tzw. półtoraki ew. miecze bękarcie.
No i co do wagi mieczy, nie wiem w jakim świecie żyjesz, ale waga mieczy jednoręcznych między X, a XV wiekiem była zbliżona czyli między 900 - 1600 gram.
A teraz mogę się zająć czymś pożytecznym