pekka satan napisał/a:
Czyli rozumiem, że ów "sport" czyni się tylko i wyłącznie dla nagrań i kompilacji... Podziwiam czasem umiejętności, ale gdzie ma to przełożenie? Chyba nie robicie tego w celu zdobywania kolejnych osiągnięć, a właśnie dla "kompilacji" fajnych ujęć. To nie jest głęboka wypowiedz ot pierwsze co mi przyszło do głowy podczas przechylania browara
1. OWY sport (zwracam uwagę dlatego, że ostatnimi czasy słówko "ów" stało się modne - czemu jednak kurwa nikt nie umie się nim posługiwać, odmieniać we właściwy sposób?)
2. Skoro przyczepiłem się do "ów", przyczepię się i do reszty: a) sportu się nie czyni, a uprawia, b) drugie zdanie to chyba google translate ci układał c) Oni mają umiejętności w celu zdobywania kolejnych osiągnięć? Co to znaczy?
3. Po co wobec tego gra się w nogę, kosza, siatkę itd. jeśli nie wyłącznie dla satysfakcji? Ano po to, żeby zarobić. Nie zmienia to jednak faktu, że większość profesjonalnych sportowców lubi to, co robi na co dzień.