Mam mieszane uczucia, chociaż... Czarny dostał niemieckie powitanie "butem w morde" Pies powinien być w kagańcu i na smyczy. KAŻDY pies. Jak pies jest agresywny i właściciel nie chce mieć problemów, to są takie smycze z napisami, żeby ręce trzymać z daleka od psa. Sprawę załatwia też żółta wstążka. Jak tego nie spełnia właściciel kundla, to razem z nim do hutniczego pieca. Ewentualnie do dziury i zalać betonem.
Ludzie są zj***ni i nie dociera coś takiego. Zostawiałem psy w kagańcach pod sklepami, jasna informacja na szelkach, że łapy w dupę nie do psa, a i tak zawsze jakaś ciamajda musiała się wpie**alać. Zwrócenie uwagi takiej osobie skutkowało awanturą, że to pies, że on taki słodki ch*jotki i inne bzdury. Oczywiście nie były to rasy uważane za agresywne, ale i tak sama masa psa + specyfika gatunku nie powinna wzbudzać w ludziach chęci zabawy z psem ich wielkości, szczególnie obj***nego naklejkami, że lepiej nie dotykać.
Do sracza też je zabierasz?? Po chuj się ze świniakami do miasta pchać pastuchu?