Wysłany:
2012-11-07, 20:29
, ID:
1544508
Zgłoś
Ja bym do tego podszedł w bardziej filozoficzny sposób, interpretuję to tak, że koleś chce walczyć do samego końca. Kiedy już walka jest przegrana, nie masz broni, twe ciało pokrywa krew twoich wrogów, a zarazem twoja, resztkami sił zamiast błagać o litość, czy ocalenie, leżąc na ziemi, kopiesz ostatkiem sił wroga z którym walczyłeś i krzyczysz: " I TAK ZGINIESZ SKURWIELU !! "