Wysłany:
2024-02-11, 16:32
, ID:
6609526
2
Zgłoś
Sam pamiętam jak miałem podobną sytuacje, tylko zamiast nar,t miałem deskę snowboardową.
Jadę sobie (całkiem nieźle jeździłem) słuchawki na uszach, muzyczka elegancko zabawa idzie jednym słowem.
Niewiele osób na stoku, to postanowiłem, że zrobię jakąś sztuczkę, co to na filmach widziałem.
Postanowiłem, że zrobię taki helikopter, wybijasz się i robisz obkrętke dookoła siebie.
Jadę, jadę, widzę chopkę ...skaczę... obkręciłem się elegancko i....nie, nie wylądowałem dobrze punkty wcześniej nabite straciłem, ale grało się w sumie fajne, taki odstresowywacz. ShaunWhite jak by ktoś chciał wiedzieć. ;D