CzerstWybut napisał/a:
Gość co mu podawał nie jest nic winny. Debil co wyciskał sie zesral i puścił sztange
Chłopie co Ty gadasz, to aż głowa boli. Stałeś kiedyś za kimś i asekurowałeś, mam Ci nagrać jak wyciąga się sztangę i podaje? Chłop po prostu delikatnie wyciągnął sztangę, i od razu mu ja puścił, i jakbyś wiedział to wyciągając sztangę samemu jest stałe napięcie i czujesz to czy sztanga już dobrze leży. A tutaj chłop pomógł mu z samym wyciągnięciem i od tak sobie puścił, nagle chłop co miał to wycisnąć nie miał momentu aby układ nerwowy załapał, że jest już 140kg nad nim.
KrystekKrystek napisał/a:
Małpi chwyt i mamy efekty.
Nauczyłeś się jednego tekstu bo kilka razy widziałeś jak sztanga komuś spadła i akurat tam był małpi chwyt i teraz chciałeś zabłysnąć ale nie wyszło... I dalej będziesz żyć w niewiedzy co to faktycznie jest małpi chwyt
Adae napisał/a:
120 zalozone na gryf dla kobiet, czyli 135 kg na sucha klate pompowanego lamusa. Pamiętam, jak jeden lamus otoczony kolegami z obozu ZCHP widząc jak ćwiczę stwierdził, że przykozaczy i ściemnił, że wyciska 180kg na 3 razy. Zobaczyłem, jak koledzy podnoszą za niego 120kg i zacząłem brechtać.
Gościa uderzyło ego, dołożył talerzy i powiedział, żebym to ja za nim stanął. Odmówiłem, ale po namowach stwierdziłem, że to zajebista okazja do ośmieszenia lamusów i ustalenia dominacji na nowej pakerni. Stanąłem za gościem, pomagałem mu opuścić ciężar gdzieś do 10cm nad nim, po czym puściłem i jeb gościu pogiął się jak aluminiowy szpadel, koledzy podbiegli i pomogli mi to z niego ściągnąć.
Później wszyscy się krzywo na mnie patrzyli, ale na całej sali czuć było ich strach przed prawdziwym samcem (w sensie kupe w gaciach tego lamusa).
Jak nauczysz się liczyć to wróć, jest po 60KG na stronę + sztanga 20KG. No chyba, że według Ciebie 20KG to nic nie waży... I jaka sztanga dla kobiet. Normalna siłownia 220 cm sztanga, jedyne co jest charakterystyczne to, to, że jest węższa i taką lepiej robi się martwy aniżeli wyciska, ale wyciskać też można.
Skąd Wy się ludzie bierzecie, zawsze jak jest jakiś film z siłowni na sadisticu to tylko wychodzi jakie nerdy tu siedzą, serio zero ogaru w temacie ale komentarz i tak napiszę. A co do samego ciężaru, to nikt nie wie czy by to wycisnął bo nie miał szansy, a uwierzcie mi nikt normalny nie robi przeskoków po 20KG albo i więcej jak robi swój 1RM. I to co tutaj się wydarzyło jest tylko i wyłącznie winą "asekuranta", jeszcze w życiu nie widziałem, żeby przy fazie ekscentrycznej (do której nawet nie doszło) sztanga spadła, jest to w zasadzie nie możliwe. Problem zawsze pojawia się przy samym wyciśnięciu, i jeżeli ciężar jest dla układu nerwowego nieznany, to wtedy zaczynają pływać łokcie i nadgarstki, ale też nie zawsze.