Wysłany:
2013-12-13, 13:08
, ID:
2747674
3
Zgłoś
Hopkins w swojej kreacji był bardziej instynktowny, dziki. Przede wszystkim tą pierwotną siłą, połączoną z ponadprzeciętną inteligencją i nienagannymi manierami, niepokoił i hipnotyzował.
Lecter Madsa Mikkelsena jest dużo bardziej wyintelektualizowywany, do tej pory twórcy scenariusza nie dali mu możliwości pokazać tej zwierzęcej strony w sposób dosłowny...no ale wszystko przed nami, warsztat aktorski Mikkelsena być może nie dorównuje Hopkinsowi ale również jest najwyższych lotów. Według mnie rola obsadzona bardzo trafnie.