psyhepl napisał/a:
każdy normalny Polak woli czystą wódę niż tą berbeluche łiski
Oho, zajebista sprawa, kartofle i zboże w płynie. Piwo, to przynajmniej chleb w płynie, który nakazał pić Pan Bóg, tak samo z Winem, które upodobał sobie za sprawą Noego, ale czysta? Gin jest z szyszek i smakuje super, piołunówka, to się teraz absynt nazywa chyba, w dechę. Dobra do smaku jest też wódka smakowa, wiśniówka, cytrynówka, a teraz robią pigwówki i insze wymyślne bajery, co się pije jak soczek. No... może z czystej Stumbras, bo delikatny posmak ma, ale nie Krupniki, Krupniku to ja nawet zupy nie lubię a co dopiero wódki. Rum to jest rzecz przecudowna, na smutki ajerkoniak, nie dość, że się napierdolisz, to jeszcze schłodzony dobrze, jak lody smakuje, czyli podwójny profit, napierdolisz się i do tego masz dopaminę od cukru. A ten z czystą... no, może jak masz ogóreczki, smalczyk, chlebek, rybkę to tak, albo Stumras, ale wódki typu Krupniki, Żubrówki jakieś chuj wie co Staromiejskie, to syf, jeszcze Bocian okay oprócz Stumbrasa, ale to raczej jak masz dobrą zagrychę, pije się dla przyjemności, dla kurarzu jak smutno, bo baba robi Ci koło pióra, a nie dla wykrzywiania ryja. Może jeszcze się napijesz denaturatu?
Dwójniaki i Trójniaki, wszelkie miodne, też dobre, oprócz Rumu, wszelakie Grogi, chopie! Perły przed wieprze, dać chopu homara, bo będzie wolał schabowego, daj mu chałwę grecką albo roladę szwedzką, albo bardziej z naszego podwórka, pawie języczki w polewie lub przepiórcze jaja w czekoladzie to wyrzuci i wpierdoli golonkę z sosem ze zboża. Daj chopu dwudziestoletniego Jacka Danielsa, albo swojską piołunówkę, to wyrzuci i zacznie pić spirytus salicylowy z apteki.
[ Dodano: 2024-07-06, 23:08 ]
Critic4ll napisał/a:
a potem przyjdzie na sadola... będziemy mieli nowego "kolege" .... japierdole więc tak to się zaczyna
Skoro z nami jesteś, to powinieneś dobrze wiedzieć jak to się zaczyna. Kolego.