Mam takie dziwne wrażenie że Ci faceci, którzy uważają że miejsce kobiety jest w kuchni zwyczajnie boją się, że mogliby się w czymkolwiek okazać gorsi od niej. I to wrażenie póki co mnie nie myli. Bo jak nie możesz się niczym pochwalić to chociaż chwal się "fartem" przy urodzeniu.
Do Saia
Gotować nie umiem, więc ta jedna dziedzina odpada. Pranie - nastawiam pralkę, faktycznie Twoje IQ sobie z tym nie poradzi, podobnie jak z wzięciem gąbki, nasączeniem jej odrobiną Ludwika , wytarciem nią talerza i opłukaniem go wodą. Że też nie wspomnę o włożeniu nieszczęsnego talerza do zmywarki...