Ronoaro napisał/a:
Kiedyś Max był spoko, ale od paru lat równo mu odpierdala.
Dla mnie nigdy nie był spoko. Już w czasach, kiedy był korespondentem miał odchyłki. Za bardzo się napalał na wizji, takie chorobliwe parcie na szkło. A w czasach, kiedy był "spoko", mówił to, co ludzie chcieli usłyszeć.