to chyba dzieciaki z lat 90 albo wczesniejsze... bo dzisiejsze to z domu nie wychodza ani telefony z reki nie wypyszczaja. i rodzice im pozwalaja na "glupoty" wiec tez troche nie te czasy
to chyba dzieciaki z lat 90 albo wczesniejsze... bo dzisiejsze to z domu nie wychodza ani telefony z reki nie wypyszczaja. i rodzice im pozwalaja na "glupoty" wiec tez troche nie te czasy