Chciałbym podzielić się z Tobą odkryciem, którego dokonałem będąc tutaj. Odkryłem to kiedy próbowałem sklasyfikować wasz gatunek. Uświadomiłem sobie, że tak naprawdę nie jesteście ssakami. Każdy ssak na tej planecie instynktownie zachowuje równowagę z otaczającym środowiskiem. Ale wy ludzie nie. Przemieszczacie się na jakiś obszar i rozmnażacie się i rozmnażacie, aż wszystkie naturalne zasoby zostaną skonsumowane. Jedynym sposobem na przetrwanie jest przemieszczenie się na kolejny obszar. Są jeszcze jedne organizmy na tej planecie, które hołdują takim zachowaniom. Wiesz jakie? Wirusy. Istoty ludzkie to choroba. Rak, który toczy tą planetę. Jesteście zarazą. A my... lekarstwem.
Głupio tak porównywać człowieka do powiedzmy myszy (także ssak) ale na kompletnie innym poziomie rozwoju i świadomości. O kompletnie innych potrzebach i możliwościach.
Wojna napędza technologie. daje możliwość eksperymetowania. Jak by nie wojna i nie fascynacja Hitlera rakietami na pewno tak szybko nie polecieli byśmy na księżyc tak szybko. To
Hitlerowi spodobał się projekt rakiety V-2 podczas drugiej wojny światowej i ją finansował dla dalszego rozwoju.
Samce myszy, jeśli będą w jednym środowisku (np. w jednej klatce), to praktycznie od zaraz zaczynają rywalizację o terytorium. Jeśli jeden z nich nie jest wyraźnie silniejszy, a miejsca jest odpowiednio dużo, to co prawda podzielą się w jakiś sposób terenem, ale ciągle będą się atakowały - szczególnie, jeśli inny tylko zbliży się do "granicy". Czasem bywa inaczej, jeśli są to bracia trzymani razem od narodzin. Czasem. W większości przypadków dochodzi do rozlewu krwi między rodzeństwem. Albo ojciec zagryza synów. W szczególności, jeśli ich matka jest ciągle blisko (tak, synowie zaczną kopulować z matką jeśli się ich nie rozdzieli; jeśli do terenów i zasobów dojdzie rywalizacja o samice, to mamy walkę na śmierć i życie). Stadne zachowania wykazują z kolei panie myszki. Je można łączyć bez większych problemów. Czasem ustalą sztywną hierarchię (mocniejsza "gwałci" słabszą), ale rzadko kiedy się choćby gryzą do krwi. Z tym rozwojem to też nie jest to takie czarno-białe, bo myszy mają większy mózg w stosunku do masy ciała niż my. Bardzo dobrze zapamiętują drogę. I szybko się uczą, w porównaniu do np. psów czy nawet ludzi. No, ale żyją krótko, w naturze około roku-półtora.