Patrząc na wgniecenia na samochodzie, motor uderzył w nie, jadąc z na przeciwka lekko po skosie z lewej. Jest to krzyżówka w kształcie T, do takiej sytuacji mogło dojść na dwa sposoby:
1: motor jechał z bocznej ulicy, a auto jechało z górki z zamiarem skrętu w lewo w boczną, w takim przypadku motocyklista musiał by w ogóle nie hamować przed krzyżówką sytuacja mało prawdopodobna
2. motor jechał z dołu pod górę główną ulicą, samochód wyjeżdżał z bocznej skręcając w lewo i taki zapewne był przebieg zdarzenia, patrząc na stan obu pojazdów, prędkość nie była duża, lub przekroczona nadmiernie.
Z bardzo dużym prawdopodobieństwem gostek na motocyklu chciał wyprzedzać auto skręcające w lewo. Patrząc na "strój ochronny" motocylkisty to zbyt wiele pod kopułą to on niemiał.
Co ty z tym "strojem ochronnym"...?
Skórzana kurtka by go w tej sytuacji uratowała...?
Albo rękawiczki...?