gallaleta napisał/a:
gówno, wyobraźcie sobie awarię, jedno śmigło padnie i zajebista taksówka straci stabilność
No nie wiem kurwa, nie wyobrażam sobie. Gdybym był tego projektantem to moc docelową silników ustawiłbym na ~70%. W razie awarii jednego z ośmiu wirników komputer automatycznie zwiększałby moc drugiego w pionie z tej samej osi i zmniejszał odpowiednio ciąg tego na przeciwległym końcu osi żeby utrzymać stabilność. Odpowiednio korygowałby też drugą oś i w ten sposób lądujesz awaryjnie i bezpiecznie.
No to nie jest takie trudne, to już nie są czasy nokii 3310 i kurwa poloneza że wszystko jest proste jak budowa cepa i albo działa albo nie. Chłopie gdzie ty się uchowałeś?