No dobra, gość został odłączony od matriksa. Padł jak kukła i powoli odzyskuje świadomość, a ten przygłup leje go jeszcze po ryju bo sam nie wierzy że mu się udało
Rozumiem na wkurwieniu kopnąć już leżącego w żebra czy coś a nie coś takiego. Bardzo łatwo w takim momencie przesadzić i wylądować w pierdlu.