To jest chyba produkt uboczny/odpad z produkcji jajek.
To są kogoty. Istnieją pewni "spacjaliści" w takich kurnikach którzy do razu po wykluciu sprawdzają czy kurka czy kogót, kurka idzie dalej to faszerowania, a kogutek na przemiał. Podobno bardzo dobrze opłacany zawód bo bardzo cieżko odróżnić u pisklaka czy ma "chujka"
Tak w ogóle to taki obraz nie wpłynął że jadłem mniej mięsa ale już połączenie dobrej muzyki + obraz ludzkiego spierdolenia wywołał u mnie już taką zmianę. Mówie o filmiku "CZŁOWIEK Pan" który był tutaj niedawno.