Widzę że tu już kilku przechujów dorobiło sobie historyjkę że najebany i alkoholik w ogóle... Ja pierdole jacy ludzie są niedojebani...
Koło miał udar. Ewidentnie. Wiem że macie wewnętrzną potrzebę pojechania oo nim bo to ksiądz i musicie odreagować chuj wie co, chyba ruchanie przez jakiegoś kruka w dzieciństwie w zakrystii... Ale tym razem to był tylko, albo aż, udar mózgu.
Wierz dalej w ta historyjke z udarem pomysl co by bylo gdyby wyszlo że byl najebany cos wymyslec musieli zreszta ksieza ktorzy stoja kolo niego nie zorientowali sie ze ma udar? Załozmy Twoj ziomek ktory belkota jak ten ksiadz nie zorientowalbys sie ze ma udar albo cos z nim nie tak? Dobrze wiedzieli ze najebany dlatego nie reagowali. Po drugie doszły mnie sluchy a jestem z tego miasta że siedzi na odwyku ponoc był tam widziany przez pracownikow także predzej czy pozniej wyjdzie wszystko.
Mam wykształcenie medyczne, jestem ateistą. Facet (ksiądz) nie bełkocze, słowa, które wypowiada, są wyraźne. Nie pasuje kompletnie do upojenia alkoholowego. Udar jak nic.
Ksiadz wydalony z parafi i wyslany na polroczny odwyk drugi co za nim stoi przeniesiony do innej parafi. Takze macie swoj udar...
Źródło?
Nie to bym miał problem z przyjęciem do wiadomości faktu degeneracji wśród kleru, ale ciekaw jestem skąd taka informacja, bo kolo nie brzmi jak najebany, a jakby mu cegła na łeb spadła.