Jestem lekko po trzydziestce, mam kryzys egzystencjalny, bo jaki ma sens zapierdalać i później umrzeć ot tak. Niewiele mi brakuje, żeby jebnąć tak po prostu wszystkim i udać się chuj wie gdzie, choćby nawet na połów kangurów żeby tylko odnaleźć siebie. I niby wszystko ma sens a tu nagle chuj, bongman wypierdala z dowcipem.
Co On takiego Ci zrobił, że straciłeś sens życia?
Jak dla mnie Jego żart jest godny browara