Wysłany:
2013-05-17, 20:45
, ID:
2136416
Zgłoś
Podobnie jak paru kolegów przede mną miałem zabiegi u osoby która nastawia kręgosłupy etc... wynik jest taki: skolioza wyleczona, migrena przestała mnie nękać.
Kiedy wywaliłem się na lodzie i poszedłem z tym to szpitala, to kazali mi tylko smarować fastumami i innymi maściami oraz nosić temblak.
Ta sama osoba od kręgosłupów spojrzała na zdjęcie i stwierdziła łapsko jest zwichnięte. Pobolało pochrupało i nagle ręką (mimo że jeszcze z bólem - wiadomo, torebka stawowa naruszona) mogłem normalnie poruszać.
Podobnie miałem z paluchem (ten wielki palec u nogi) - ortopeda stwierdził "martwicę jałową" czy coś takiego - wcześniej wymieniony Pan zapytał tylko w co kopnąłem, po czym nastawił mi palec i o dziwo od tamtej pory nie muszę kuleć...
Takie zabiegi są dobre i skuteczne, niemniej trzeba też wiedzieć do kogo z tym iść... i mam na myśli osoby które stale rozwijają swoją wiedzę w tym zakresie o odbywają odpowiednie kursy a nie filipińczyków którzy na 2 dni rozstawiają swój kontener po czym znikają i nikt o nich nigdy nie usłyszy...