Ale po co o tym mówić?! To nie dobra jest!!!
Nie chce mi się sprawdzać, więc zgaduję, że to jest to słynne "wieszanie Hamana" z biblijnej Księgi Estery.
Stary Mordacheusz-żyd nie zdjął czapki przed dowódcą Hamanem i zrobił się kwas. A później zdobił się następny, aż Haman chciał zabić Mordecheusza.
Mordacheusz podrzucił swoją kuzynkę/siostrzenicę Esterę królowi do łóżka, a ta namówiła go aby zamordować Hamana.
Król się zgodził.
Więc żydzi zamordowali Hamana i jego dziesięciu niewinnych synów. I tak im dobrze szło, że przy okazji zamordowali 70 tysięcy Persów (Haman był zdaje się Persem) i ograbili/złupili/okradli ich domy.
O zamordowanych synach Hamana i tych 70 tys Persów, lektor w synagodze czyta szeptem, aby nikt o tym nie słyszał i nie miał nigdy wątpliwości, że zawsze to żydzi są ofiarami.
To tak w wielkim skrócie
Człowieku ile razy możesz powielać ten sam błąd - pisze się Halmana. Hal-ma-na!
Ów Yahwe jest też pojebem chrześcijan. Tak dla przypomnienia.