He he to tak jak u pani minister ds równouprawnienia (zajmującej się min. wywalczeniem równych szans dla kobiet na rynku pracy) asystentka pracuje na umowę-zlecenie a asystent na umowę o prace -żeby jej młoda siksa na macierzyński nie uciekła
A państwo płaci co roku kilka milionów zł kary za państowe spółki które nie zatrudniają wymaganej prawem ilości osób niepełnosprawnych (każda duża firma musi zatrudnić ileś tam procent osób niepełnosprawnych) - przepis ten jak i wysokość kar pieniężnych za jego uchwaliło własnie państwo w celu promocji zatrudniania osób niepełnosprawnych a samo go nie przestrzega
Ciekawe ile posterunków policji i urzedów płaci abonament R/TV od każdego używanego odbiornika